Ponowne nadejście Chrystusa, kiedy wolność jest na wagę chleba.
Legenda o Wielkim Inkwizytorze
F.M. Dostojewski
„Kwintesencją myśli Dostojewskiego”((Cz. Miłosz, Ziemia Ulro, Paryż 1985, s. 58.)) określa Miłosz poemat prozą Iwana w Braciach Karamazow. Badacz chorób ducha i kronikarz dziejów inteligencji rosyjskiej ((Kultura, Kwartalnik „Więź” Miłosz: Dostojewski badał choroby ducha, Kraków, 3 grudnia 1999 r..)) tworzy ponadczasowy polityczno-filozoficzny manifest, sięgający źródeł wiary chrześcijańskiej i jej kryzysu. Sam autor nazywał ten fragment z historii o ojcobójstwie punktem kulminacyjnym swojej ostatniej powieści. Tłumaczony i cytowany na całym świecie – jakie prawdy zawarł w Legendzie… Dostojewski i dlaczego pojmowanie dzieła tylko przez pryzmat krytyki katolicyzmu nie pozwala na właściwe odczytanie jego wielowarstwowego przesłania?
Z wykształcenia inżynier wówczas w kręgu rosyjskich pisarzy młody Dostojewski był uważany za prostego autora, piszącego tanie sentymentalne kryminały. Obecnie jeden z najbardziej wpływowych powieściopisarzy i myślicieli nie przestaje pobudzać umysły czytelników i zmuszać ich do kwestionowania własnego „ja” bez względu na ich, o wiele bardziej niż kiedyś, zrestrukturyzowany byt. Rosyjski prozaik, którego geniusz tkwi w zniszczeniu dotychczasowych granic realizmu społecznego, obnażył mechanizm funkcjonowania świadomości duchowej, a także religijnej tęsknoty i zaniechania każdej jednostki. Polifoniczność wykreowanych przez Fiodora Michajłowicza bohaterów zawsze odzwierciedlała osobiste sprzeczności duchowe ich demiurga. „Był ze wszech miar pisarzem chrześcijańskim i antykomunistą. Tyle że jednocześnie – pisarzem antykatolickim, antypolskim i antyzachodnim” ((Do rzeczy, Opinie Dostojewski: Katolicyzm jest gorszy od ateizmu, Maciej Pieczyński 29 grudnia 2021)). Dlatego też często określany mianem alter ego Dostojewskiego – Iwan Karamazow oraz jego poemat jest kluczem do zrozumienia wyżej zawartej tezy.
Interpretacja Legendy o Wielkim Inkwizytorze Wasilija Rozanowa, która po raz pierwszy została opublikowana w 1894 roku umożliwia obecnie rozpatrywanie tego poematu jako samodzielny utwór bez kontekstu całego dzieła Braci Karamazow. Historia, która Iwan opowiada bratu Alioszy, ma miejsce w szesnastowiecznej Sewilli w okresie panowania hiszpańskiej inkwizycji. Wśród płonących stosów i buntujących się heretyków pojawia się Chrystus w tej samej ludzkiej postaci, w jakiej przebywał między nimi przez trzy lata piętnaście wieków temu, choć nie było to oczywiście owo przyjście, które ma nastąpić, zgodnie z Jego obietnicą, przed końcem świata, w pełni niebiańskiego majestatu (…) nagłe, «jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie» [Ewangelia św. Mateusza 24, 27, a także św. Łukasza 17, 24.] ((Fiodor Dostojewski Bracia Karamazow Legenda o wielkim inkwizytorze – przekład i przypisy Ryszard Łużny)). Chrystus dokonuje cudów, a poruszony tłum wita Go z radością. Widzi to również starzec – Inkwizytor, który na oczach ludu rozkazuje straży aresztować Go. Odwiedzając Chrystusa we więzieniu Inkwizytor wygłasza przemówienie, które zawiera w sobie główne przesłanie całej Legendy…
(…) Nie zszedłeś z krzyża, kiedy do Ciebie wołano naigrawając się i szydząc: „Zstąp z krzyża, a uwierzymy, że to Ty” *[Por. Ewangelia św. Mateusza 27, 40, a także św. Marka 15, 30; przytoczenie nieco w oryginale zmienione.]. A nie zszedłeś dlatego, że znów nie chciałeś niewolić człowieka cudem i żądałeś wiary wolnej, nie wymuszonej, nie sprowokowanej cudem. Pragnąłeś miłości w wolności, a nie uległych zachwytów człowieka zniewolonego wobec potęgi, która go raz na zawsze przeraziła. ((Fiodor Dostojewski Bracia Karamazow Legenda o wielkim inkwizytorze – przekład i przypisy Ryszard Łużny))
Treść, która polega na kontrastowym zestawieniu idei odkupienia a „programem” zbawienia autorstwa Inkwizytora ma bezpośrednio wynika z pokus Szatana na pustyni *[Por. Ewangelia św. Mateusza 4, 1-11, a także św. Marka 1, 12-13 i św. Łukasza 4, 1-13.]. Słowa złego ducha nie są już kuszeniami, tylko poleceniami dla przyszłych przywódców tłumów. Doświadczenia kilkunastu stuleci pokazują, że obiecany chleb niebieski w obliczu głodu ziemskiego zmusza człowieka do wyrzeczenia się wolności na rzecz eudajmonizmu powierzchniowego.
(…)Jeśli nawet z myślą o chlebie niebieskim pójdą za Tobą tysiące czy dziesiątki tysięcy, to co stanie się z milionami, dziesiątkami tysięcy milionów istot, które nie znajdą w sobie tyle sił, aby wzgardzić chlebem ziemskim na rzecz chleba niebieskiego? A może zależy Ci tylko na dziesiątkach tysięcy wielkich i silnych, pozostałe zaś, niezliczone jak piasek morski miliony ludzi słabych, ale Cię kochających, mają jedynie służyć jako tworzywo dla wielkich i silnych? ((Fiodor Dostojewski Bracia Karamazow Legenda o wielkim inkwizytorze – przekład i przypisy Ryszard Łużny)).
Cały proces zniewolenia ludności zostaje sprowadzony do trzech podstawowych czynników, które kolejno odrzuca Chrystus: cud, tajemnica i autorytet. Tylko za pomocą tych trzech środków, zmieniając ludzi w niewinne, posłuszne stado, poprzez zwolnienie ich od ciężaru własnego losu, można dać im szczęście i jedność. Taki sposób funkcjonowania jednostki jest znany już w filozofii Platona , gdy składamy hołd własnej wolności wybranym warstwom mędrców, zdejmując równocześnie to brzemię z siebie. Cała tragedia dobrowolnej odpowiedzialności, cały grzech przymusu i oszustwa są z kolei ponoszone przez tychże przywódców w imię pozoru prawdziwego zbawienia.
Jeszcze w 1933 roku w niemieckim katolickim czasopiśmie Hochland ukaże się analiza Legendy… Siemiona Ludwigowicza Frank. W swoim tłumaczeniu na język rosyjski Wiktor Frank (jego syn) powie: Hitler dojdzie do władzy w styczniu 1933 roku i chociaż pierwszy okres nazistowskich rządów nie charakteryzował się jeszcze apokaliptycznymi okrucieństwami, które wybuchły kilka lat później, mój ojciec był świadomy straszliwego zagrożenia dla całej ludzkości potencjalnie tkwiącego w nazizmie. (…) Refleksje S.L. na temat znaczenia Legendy Dostojewskiego można rozumieć jako krytykę demonicznego charakteru zarówno komunistycznej, jak i nazistowskiej dyktatury. W taki właśnie sposób myśli te zostały zinterpretowane przez oficera Gestapo, który uczestniczył w publicznym wykładzie na temat Dostojewskiego wygłoszonym przez mojego ojca w Berlinie na początku 1934 r. „Powiedz ojcu – szepnął do mnie wychodząc – żeby był ostrożny. Doskonale rozumiemy, co miał na myśli w swoim wykładzie”. ((http://www.odinblago Grebnevsky Church of the Odintsovsky District of the Moscow Eparchy of the Russian Orthodox Church)).
Problematyka wolności wyborów oraz sumienia w podejmowaniu decyzji według Inkwizytora i jest owym ciężarem, który Chrystus narzuca ludzkości wraz ze swoim przyjściem, a która jednocześnie jest Jego głównym darem. Sposób, w jaki społeczeństwo zostało rozdzielone na tych, kto rządzi i tych, którymi rządzą podkreśla utopijną wymowę dzieła. Każdy zajmuje w tym systemie własny szczebel i jak u Platona, państwo funkcjonuje niejako organizm, a w dziejach świata heretycy to choroba autoimmunologiczna.
Przez całą przemowę, ani na zapowiedź Inkwizytora o spaleniu Chrystus nie wypowiada żadnego słowa. Pocałunek – Jego jedyna odpowiedź, pali serce Inkwizytira, ten wypuszcza więźnia, ale pozostaje przy swojej idei.
Wyrażona ustami Iwana Legenda jest niczym innym, jak głosem samego Dostojewskiego, a więc syntezą najbardziej żarliwego pragnienia religii z całkowitą niezdolnością do niej ((W. Rozanow, Legenda o Wielkim Inkwizytorze…, dz. cyt., s. 155–156.)).
Nina Krzyżanowska





