carter

JIMMY CARTER 1924-2024

Wczoraj w wieku 100 lat zmarł były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter. Postać szczególnie bliska Polsce. Najdłużej żyjący prezydent USA w dziejach pozostawił po sobie wielkie dziedzictwo. Wraz z życiem Cartera zakończyła się pewna era w elitach politycznych Stanów Zjednoczonych. Szkoda, że współcześni politycy partii Demokratycznej w USA nie biorą przykładu z tego “niezłomnego demokraty”. Carter stał się symbolem walki z dyskryminacją rasową, poszanowania praw socjalnych, nawet podczas głębokiej recesji gospodarczej, oraz bezkompromisowej walki na rzecz światowego pokoju.
Jimmy Carter urodził się w 1924 roku w Georgii. Jego ojciec był rolnikiem (plantatorem orzeszków ziemnych), biznesmenem oraz lokalnym politykiem. Carter ukończył studia z zakresu fizyki jądrowej i zaciągnął się do US Navy, gdzie pracował na okrętach atomowych. Po śmierci ojca przejął plantację orzeszków ziemnych oraz stał się gorliwym bojownikiem na rzecz równouprawnienia Afroamerykanów. Polityką zainteresował się dopiero w latach 50’. Wstąpił do Partii Demokratycznej i ubiegał się dwukrotnie o stanowisko gubernatora stanu Georgia. Jako gubernator powoływał na wysokie stanowiska w administracji ciemnoskórych urzędników oraz pracował m.in na rzecz ulepszenia systemu edukacji.

Kandydatura Jimmiego Cartera na prezydenta w 1976 roku wydawała się co najmniej zaskakująca. W tamtym okresie złośliwi Amerykanie obdarzyli przyszłego prezydenta USA pseudonimem “Jimmy WHO?”. Bez wątpienia nie był najbardziej rozpoznawalną postacią swojego obozu politycznego. Południowoamerykańska determinacja w połączeniu z biznesowym doświadczeniem potrafi zdziałać wiele cudów w polityce. Nie chcę mówić, że to szczęście wyniosło Cartera na szczyt, lecz należy stwierdzić, że pomogło uwydatnić jego niesamowite polityczne umiejętności oraz charyzmę, które pozwoliły przyćmić blask takich “gwiazd” jak Moris Udall, George Wallace czy Frank Church, z którymi walczył w prawyborach Partii Demokratycznej z 1976 roku.
Notka biograficzna Cartera jest więc kluczem do kształtowania opinii na temat jego politycznych posunięć. Prezydentura Cartera była pełna wzlotów i upadków. Wielkim sukcesem jego gabinetu było podpisanie z Leonidem Breżniewem układu SALT II, który przyczynił się do osłabienia pozycji Związku Radzieckiego oraz pozwolił przełamać amerykański impas w zimnej wojnie. Potrafił dobierać sobie odpowiednich doradców.

Postacią, o której należy wspomnieć w tym momencie, jest Zbigniew Brzeziński, który współpracował z Carterem i doradzał mu w sprawach bezpieczeństwa. Pochodzący z Polski profesor Uniwersytetu Harvarda przyczynił się do takich sukcesów jak podpisanie układu w sprawie przekazania przez amerykanów Kanału Panamskiego, wspieranie militarne muzułmańskich mudżahedinów, którzy zatrzymali sowiecką ekspansję na Bliskim Wschodzie. To właśnie Polak zainicjował pierwszą wizytę zagraniczną swojego szefa w Polsce! Przyjaźń, jaką Carter obdarzył Polaka, zaowocowała zainteresowaniem kwestią polską na świecie. To za rządów Jimmiego Cartera w Polsce wybuchła “Rewolucja Solidarności”. Zręczna dyplomacja Cartera i jego współpracowników doprowadziła do wielu dobrych decyzji i zjawisk. Oceniając pod tym względem politykę zagraniczną USA z lat 1976-80, należy pamiętać o niekorzystnych warunkach gospodarczych oraz nieprzewidywalności Leonida Breżniewa, czyli coraz bardziej podstarzałego dyktatora Kremla.

O zmarłych źle albo wcale? No cóż, w Portalu Skrzyżowanie nie bierzemy jeńców. Należy skrytykować politykę gospodarczą Jimma Cartera za wywołanie 18-sto procentowej inflacji oraz niekorzystne rozporządzenie gospodarki znajdującej się w zapaści. Nadmierne obciążenie budżetu przy jednoczesnym rozwoju programów socjalnych zawsze doprowadza do nieszczęść. Wzrost długu publicznego na poziomie 43% spowodował niechęć społeczeństwa do prezydenta i jego administracji, co uniemożliwiło mu reelekcję w starciu z charyzmatycznym Ronaldem Reaganem. Od tamtego momentu dług publiczny Stanów Zjednoczonych nigdy się nie zmniejszył.
Carter nie próżnował na emeryturze. Zaangażował się w działalność charytatywną i społeczną oraz wydawanie własnych pamiętników, książek, felietonów i innych publikacji. W 2002 roku komitet noblowski przyznał Carterowi Pokojową Nagrodę Nobla za “działalność na rzecz rozwiązywania konfliktów międzynarodowych i propagowanie demokracji i praw człowieka.” W ramach ciekawostki należy przywołać spotkanie pomiędzy Carterem a północnokoreańskim dyktatorem Kim Ir Senem z 1994 roku. Spotkanie okazało się niezwykłym sukcesem byłego prezydenta USA i doprowadziło do zamrożenia północnokoreańskiego programu nuklearnego. Doświadczenie i umiejętności praktyczne Cartera były niezawodne.
Polityków pokroju Cartera jest dzisiaj jak na lekarstwo. W erze populistów, politycznych bankrutów i kombinatorów politycy świetnie wykształceni, zahartowani ciężką pracą i otaczający się doradcami najwyższego formatu są dinozaurami. Wczoraj odszedł jeden z najwybitniejszych polityków XX wieku, który jako najwyższą wartość stawiał sobie idee demokracji, pokoju i praw człowieka.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial
Przewijanie do góry