Jestem w klasie maturalnej. Nie ukrywam, że perspektywa ograniczenia, przynajmniej w jakimś stopniu, moich relacji z niezastąpionymi znajomymi, belframi, licealnymi zakamarkami czy po prostu nastoletnim życiem – bywa przytłaczająca. W rozmowie z przesympatyczną i bardzo mądrą przyjaciółką, doszliśmy do wniosku, że nostalgia potrafi grać nam na nosie, lecz mimo wszystko musimy ją zaakceptować. Przecież takie jest życie. Coś musi się skończyć, by narodziło się coś nowego. Nazywanie własnych emocji po imieniu, bardzo często pomaga nam w ich pełnym i świadomym odczuwaniu. Myśl ta bardzo często krąży mi po głowie.
Z drugiej strony, wiele razy słyszałem, że „kiedyś było lepiej”. Podobno dzisiejsza młodzież to tylko ekrany, TikTok i zero prawdziwego życia. Czy oznacza to, że nie będziemy mieć dobrych wspomnień? Według mnie, nie ma się czego obawiać. Jeżeli milenials mówi mi, że lata 90’ to czas beztroski i utopii, to jak najbardziej ma rację. Nie chodzi tutaj jednak o przestrzeń na osi czasu. Jako dzieci, czyli niezbyt bystre istoty, nie potrzebowaliśmy do szczęścia więcej, niż piaskownicy, piłki do nogi i basenu w ogródku. Dzisiejszym substytutem tych dziecięcych dóbr, stały się wyżej wspomniane nowiny technologiczne. To bardzo naturalny proces, z którym nie warto polemizować. Nostalgia i tak je dopadnie!
Po samym tytule tego felietonu, można dojść do wniosku, że będę pisał o naszej skłonności do idealizowania przeszłości, czyli nostalgii. Dlaczego najbardziej kasowe filmy, najczęściej słuchane utwory czy najpoczytniejsze książki zazwyczaj wywołują w Nas to nietypowe uczucie sprawiając, że tak chętnie po nie sięgamy? Uważam, że to pytanie na które warto odpowiedzieć.
DEFINICJE, POLACY, NOSTALGIA
Lecz czym właściwie jest nostalgia? Nauka mówi, że nostalgia to emocjonalne doświadczenie, które pojawia się zazwyczaj w odpowiedzi na przyjemne lub pełne sentymentów wspomnienia. Jest przedziwnym uczuciem tęsknoty za minionym czasem, sytuacją, miejscem, osobą czy wydarzeniem. W dużym uproszczeniu, nostalgią nazywamy odczuwanie przywiązania do czasu przeszłego. Uczucie to jest wpisane w nasze człowieczeństwo i stanowi obiekt badań psychoanalityków od wielu dekad. Najbardziej podoba mi się etymologia tego słowa. W języku greckim „nóstos” oznacza powrót do domu a „algos” – ból, cierpienie , tęsknota. Cóż za metafizyka!
My, Polacy wyssaliśmy nostalgię z mlekiem matki. Całe nasze narodowe dziedzictwo opiera się na mitologii przeszłości. To piękne a zarazem zaskakująco dziwne… Przykład? Proszę bardzo. Adam Mickiewicz pisząc inwokację do „Pana Tadeusza”, czyli naszej epopei narodowej , obrazuje ogromną tendencję do gloryfikowania przeszłości, która zakorzeniona jest w DNA narodu polskiego. Smuci jednak fakt, że bardzo często odczuwamy nostalgię bezrefleksyjnie… Badania CBOS z 2012 roku pokazały, że blisko 59% Polaków, którzy w 1980 roku mieli co najmniej 17 lat, uważa, że ani nie zyskało, ani nie straciło na zmianach ustrojowych z 1989 roku. Około 25% respondentów stwierdziło, że wolałoby nadal żyć w komunistycznej Polsce, gdyż ich życie było po prostu lepsze. To chyba ostateczny dowód na nostalgiczność naszego społeczeństwa.
Uważam, że nostalgia jest oszustką. I mówię to z przekąsem. Nasz mózg działa w jej przypadku po prostu wybiórczo. Zapamiętujemy dobre rzeczy, a negatywne wspomnienia wypychamy daleko poza margines własnej świadomości. Pamiętamy zabawy i gonitwy na osiedlowym podwórku. Nie myślimy o ochrzanie za spóźnienie do domu i oblepione błotem ubranie. Zapisujemy w mózgu tylko „prostszy” obraz naszego życia.
Nostalgia ma więc na Nas pozytywny, jaki i negatywny wpływ. Przywoływanie szczęśliwych wspomnień poprawia nastrój oraz zwiększa poczucie własnej wartości. Pomaga Nam również pielęgnować więzi z ważnymi dla Nas ludźmi, zwierzętami czy przedmiotami. Nostalgia wzmaga Nasze poczucie przynależności do określonych grup, co wydatnie wpływa na komfort ich uczestników. Jest jednak druga strona medalu. Nadmierne odczuwanie nostalgii może prowadzić do idealizacji przeszłości, co utrudnia nam zaangażowanie się w teraźniejszość. W skrajnych przypadkach budowanie takie myśli mogą doprowadzić do smutku, przytłaczającej tęsknoty oraz spowodować stany depresyjne.
PRZYKŁAD FORESTA
Każdy z Nas oglądał „Forresta Gumpa”. Jeżeli nigdy tego nie zrobiłeś, to nie wiesz co tracisz. Przeskocz wątek w tym felietonie o 3 akapity, gdyż będę trochę spojlerował.. Genialny film pokazuje różne i skrajne postacie: Jenny, która ucieka przed traumatyczną przeszłością, porucznika Dana, który musi odnaleźć nowy sens życia i Bubba, który nigdy nie dostanie szansy na spełnienie swoich marzeń, ponieważ ginie na wojnie w Wietnamie. Nostalgia bardzo często pomija takich ludzi. Film porusza ciemne karty historii USA, opowiadając m.in. o nierównościach rasowych, represji wobec kobiet, klasizmie i wojnie. Mimo wszystko, wielu ludzi patrzy na ten okres, jako „złoty” czas dla Ameryki.
Wszyscy bohaterowie, zestawieni są z główną postacią, czyli tytułowym Forrestem Gumpem. Forrest ma w życiu piękne przysłowie: „Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, na co trafisz”. Bohater żyje teraźniejszością, starając się wyciągać wnioski z przeszłości. Jego prostota i wrażliwość, poruszają odbiorcę do łez. Jedyna nostalgiczna część Forresta, to jego miłość do Jenny, która przetrwała przez całe jego życie. Może zamiast szukać wstecz „najsmaczniejszych kawałków czekolady” z naszego życia – twórzmy sobie nowe.
Nostalgia bywa piękna, ale jeśli pozwalamy jej zarządzić naszym myśleniem, zaczniemy wierzyć w fikcję i zakłamanie. Tak jak już wspomniałem – przeszłość miała swoje dobre momenty, ale nie była prostsza, ani lepsza. Byliśmy po prostu młodsi, i tak jak Forrest, patrzyliśmy na świat z dziecięcą naiwnością
CZY KIEDYŚ NAPRAWDĘ BYŁO LEPIEJ?
Mówiąc szczerze – dajmy sobie spokój. Byliśmy wpatrzeni w ekrany telewizorów, w równym stopniu co dzisiejsze dzieciaki w smartfony. Reklamy chipsów maczug i gum „Turbo” manipulowały nami podobnie jak dzisiejsze algorytmy. Nasza edukacja oparta była na przestarzałych i nieefektywnych metodach. Na podwórku królowało prawo dżungli. Dzisiaj dzieci mają większą świadomość, lepszy dostęp do wiedzy i szersze możliwości rozwoju przy pomocy Internetu. My, jako dorośli, wolimy idealizować czasy własnej młodości.
Dlaczego? Powód jest chyba oczywisty. Życie dorosłego człowieka to rachunki, praca i obowiązki. Nic dziwnego, Drodzy Dorośli, że tęsknicie za beztroską. Ale to nie znaczy, że kiedyś „było lepiej”. Problemy świata po prostu nas omijały. I to było piękne. Psychologia, która od dawna bada zjawisko nostalgii, próbuje określić jej rzeczywisty wpływ na ludzkie emocje czy sposób myślenia. Prekursorem badań nad zjawiskiem jest Constantine Sedikides, który w swoich badaniach doszedł do wniosku, że nostalgia może pełnić funkcję regulacyjną. To niesamowite! Badacz sugeruje również, że nostalgia zwiększa poczucie sensu życia i poprawia samoocenę.
Nostalgia to kluczowe narzędzie służące budowaniu własnej tożsamości. Wspomnienia z dzieciństwa często pomagają nam określić, kim jesteśmy. Gdy znajdujemy się w życiowym dołku, sięganie do „starych, dobrych lat”, przywraca nam poczucie ciągłości życia, pokoleń i społeczeństw oraz przypomina o doświadczeniach, które nas ukształtowały.
Tak jak wspomniałem, nostalgia, choć posiada pewne zalety, bardzo często okazuje się być pułapką. Opowiadając na tytułowe pytanie: Czasem warto wierzyć w wehikuł czasu, lecz nie zawsze. Nie unikając konfrontacji z teraźniejszością i przyszłością, pamiętając o przyszłości – jesteśmy po prostu szczęśliwsi. Obyśmy również stali się wspomnieniem, za którym zatęsknią inni. Ale nie teraz. Dziękuje za uwagę i idę uczyć się do matury.
MaTeUsz GrAbOwSkI
Bibliografia
Sedikides, C., Wildschut, T., & Arndt, J. (2008). Nostalgia: Past, Present, and Future.
Davis, F. (1979). Yearning for Yesterday: A Sociology of Nostalgia. New York: Free Press.
CBOS (2012). Opinie o skutkach przemian ustrojowych w Polsce. Warszawa: Centrum Badania Opinii Społecznej.
Mickiewicz, A. (1834). Pan Tadeusz. Paryż: A. Pinard.
Forrest Gump, reż. Robert Zemeckis, 1994, Paramount Pictures.




